Masz pytanie? Potrzebujesz porady w sprawie prawka?
Nasz ekspert odpowie na Twoje pytania Poradź się eksperta
Strona główna Aktualności

WORDy prawdopodobnie nie ruszą do 4 maja br., a...

Aktualne wiadomości dla osób na kursie nauki jazdy i szukających informacji o prawie jazdy. Szukasz nowości lub wiedzy w zakresie kursu nauki jazdy i prowadzenia pojazdu. Portalnaukijazdy.pl - najciekawsze miejsce w sieci o prawku.

WORDy prawdopodobnie nie ruszą do 4 maja br., a tymczasem w Warszawie...

08.04.2020

elearning.jpg

Epidemia powoli zaczyna doskwierać nie tylko kursantom, OSK i WORDom, ale również administracji państwowej i resortowi transportu. Jak dowiedzieliśmy się od kilku urzędów marszałkowskich w kolejną fazę przeszły rozmowy koncepcyjne wykorzystania narzędzi informatycznych do wdrożenia procesów on-line do branży szkoleniowej oraz rejestracji pojazdów. Rozmowy toczą się za zamkniętymi drzwiami tj. póki co bez konsultacji ze stronami, których zmiany będą obejmować (przynajmniej oficjalnie).

 

Nadchodzące zmiany mają dotyczyć:
- zakładanie profili PKK bez konieczności wizyty w wydziale komunikacji,
- szkolenie kandydatów na kierowców on-line w OSK (potwierdzanie obecności na początek i na koniec wykładu),
- szkolenie ADR online (potwierdzenia tożsamości jak przy kandydatach),
- szkolenie kandydatów na kierowców zawodowych za pośrednictwem internetu (zniesienie obowiązku szkolenia w ośrodku szkolenia),
- egzaminowanie z zakresu kwalifikacji wstępnej online,
- umożliwienie egzaminowania on-line w WORD lub przeprowadzania testów z wykorzystaniem infrastruktury starostw powiatowych,

- umożliwienie jazdy pojazdem bez posiadanego przy sobie fizycznego dokumentu prawa jazdy potwierdzają uprawnienia,

- umożliwienia rejestracji pojazdu za pośrednictwem elektronicznej skrzynki podawczej.

 

Należy się zastanowić, czy rzeczywiście skorzystają na tym kursanci i czy skorzysta na tym branża. Aktualny stan epidemiczny pokazuje jak szybko można zatrzymać świat. Dokonuje tego niewidzialny wróg. Tym bardziej dziwi fakt, że przez tyle lat nikt nie dostrzega lub nie chce dostrzec bolączek całego systemu szkoleniowego i edukacji z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. To jednak dyskusja na nieco inny temat i nie na tę chwilę.

 

Czy skorzystają kursanci? Tak i nie… O ile nie możemy zamykać się na nowoczesne formy kształcenia to dość słaba świadomość celu kształcenia pcha osoby szkolone do bylejakości, w trosce o ograniczony czas i zasobność portfela. Czy w dobie raczkującej szkolnej edukacji zdalnej jest jeszcze miejsce, czas i chęci na prawo jazdy? Wydaje się, że teraz właśnie widać, jaką niezależność daje to uprawnienie. Póki co bez części praktycznej jest i będzie to mission impossible. 

 

Kierowcy zawodowi?  Niestety czar świetnie wykształconego polskiego kierowcy zawodowego powoli pryska, bo szkolony wyłącznie na elearningu i symulatorach ma dość ograniczone pojęcie o rzeczywistości. Często w początkowym okresie kariery zawodowej jest zagubiony a jego jazda dość ryzykowna, bo komputerowa rzeczywistość nie dostarcza pełnego spektrum nie tylko sił działających na pojazd… Dlatego jeszcze większa wirtualizacja może doprowadzić do tego, że kierującego mocniej oderwiemy od rzeczywistości. Na drogach nie ma wirtualnych żyć, tu wypadki są prawdziwe i bardzo często kończą się tragicznie. Kiedyś jeden z moich niemieckich przyjaciół powiedział, że Polska jest bardzo bogatym krajem, bo ma pieniądze na walkę ze skutkami wypadków i zdarzeń drogowych zamiast im zapobiegać. 

 

Czy skorzystają OSK? Wydawałoby się, że zdecydowanie tak, ponieważ okres pandemii to niespotykany dotąd przestój, pozwalający przyjrzeć się z boku dotychczasowemu procesowi szkolenia, ale również poważnie zaglądający do kieszeni właścicieli OSK i instruktorów. Potencjalny ruch w szkoleniach teoretycznych kandydatów, którzy uzyskają zdalnie PKK z pewnością podreperowałby nadszarpnięte budżety, pytanie jednak o liczbę chętnych, którzy będą mieli świadomość, że na jazdy praktyczne trochę poczekają oraz o lekarzy, którzy zdalnie zbadają wzrok. Na deser pozostanie powtórka z przepisów, która będzie się odbywać indywidualnie z instruktorem w samochodzie. Pytanie jednak kiedy będzi emożna odbyć część praktyczną szkolenia. Warto? Tu nie ma prostej odpowiedzi.

 

Kto na pewno skorzysta? Ten kto zaprojektuje i wdroży systemy...


Powrót

Komentarze(5)

3euro
4
08-04-2020 12:04

A z czego mają żyć instruktorzy ?? Nie dość że pracują na lipne umowy zlecenie to teraz pozostali bez niczego


Clew
5
08-04-2020 15:04

Wiadomo kiedy pojawi się więcej szczegółów (kiedy pojawi się taka opcja, co z osobami które zaczeły kurs przed zamknięciem wordów, jak to będzie funkcjonować)


Ryszrad
5
09-04-2020 12:04

Jaka praca na umowę zlecenia? Mam 6 instruktorów i wszyscy umowa o pracę. Siedzą teraz w domu i dostają wypłatę. Dopóki nie przestaniemy się godzić na złe traktowanie zawodu instruktora, dopóty będzie dziadowanie zarówno u instruktorów (umowy zlecenia) jak i w szkołach jazdy (kombinowanie, cięcie na godzinach, samochody z Niemiec po dzwonach itd.). To system naczyń połączonych.


Mirmur
5
16-04-2020 10:04

Ryszard zostaw proszę namiar na swój ośrodek- bardzo chciałbym mieć umowę o pracę , pewnie tak samo jak 90% kolegów-instruktorów...


Ryszard
5
17-04-2020 08:04

Ale co tu zmieni mój namiar? Wszystkich nie zatrudnię ;-) Zmienić się musi podejście instruktorów do swoich praw, ale i obowiązków. Skoro godzicie się na umowę zlecenie, to przecież szef nie będzie nalegał na umowę o pracę... Dziwnie to brzmi w ustach właściciela szkoły jazdy, ale takie jest moje zdanie. Oczywiście, za umowę o pracę, płatne urlopy, wypłatę na czas stawiam pewne (podstawowe) wymagania: przykładanie się do pracy, wyniki, punktualność, uprzejmość itp. W sumie tylko to, co normalnie każdy z instruktorów powinien robić, a jednak często nie robi. Bo jaka płaca, taka praca i ja to rozumiem. Moi zarabiają powyżej średniej, ale i ceny kursów u mnie są powyżej średniej. I klientów full. Zaryzykowałem kiedyś i się udało. Dzięki temu mam zespół super instruktorów i kilku na liście rezerwowej, jakby ktoś odszedł lub ja bym musiał się z nim rozstać. Dziwię się, że się godzicie na umowy zlecenia za marne stawki, kiedy jest taka małą podaż instruktorów. Ale dobrze zarabiać mogą tylko najlepsi. Jak w każdej profesji.